tag:blogger.com,1999:blog-3395105012358525034.post6548222174705453682..comments2022-12-10T10:52:21.983+01:00Comments on Nie radzę jeść tego fugu :P: Ao Haru Ride - pierwsze wrażeniaKamilhttp://www.blogger.com/profile/09922660566449514855noreply@blogger.comBlogger7125tag:blogger.com,1999:blog-3395105012358525034.post-28972350816148602582014-07-18T17:15:55.650+02:002014-07-18T17:15:55.650+02:00To też napisaliśmy, aczkolwiek dość często coś się...To też napisaliśmy, aczkolwiek dość często coś się nie pojawia w żadnym magazynie... i zaczyna się problem. Nigdy też nie twierdziłem, że to gatunek (japoński znam na tyle, żeby wiedzieć co znaczą te słowa). Nie zmienia to faktu, że w większości przypadków da się zauważyć pewne cechy charakteryzujące anime/mangę/cokolwiek kierowane do danych grup odbiorczych, co za tym idzie można określić do jakiej grupy winno trafić dane dzieło.<br />Właściwie, cały mój problem polega na tym, że określenia są dyktowane nie przez grupy odbiorców, a przez magazyny gdzie się znajdują (lub kompletny random, jeśli magazyn nie zostaje znaleziony - patrz Project K).Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3395105012358525034.post-42459002715527986122014-07-18T17:08:04.096+02:002014-07-18T17:08:04.096+02:00Chyba bardziej tak. Co do Sabagebu! to mój mózg ch...Chyba bardziej tak. Co do Sabagebu! to mój mózg chyba nie mógł się z tym pogodzić, bo cóż, trochę za dużo cycków i dupnego humoru, chyba dropnę bo za bardzo pamiętam C3-bu...<br />Co do samej serii, bierz się bo przynajmniej sprawdzić warto ;)Kamilhttps://www.blogger.com/profile/09922660566449514855noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3395105012358525034.post-41164110687987071402014-07-18T16:29:41.034+02:002014-07-18T16:29:41.034+02:00Przez niezbyt częste ekranizacje shoujo chyba rozu...Przez niezbyt częste ekranizacje shoujo chyba rozumiesz ekranizacje typowych romansów shoujo? Bo w tym sezonie mamy też i opisywane przez Ciebie już Sabagebu, serializowane w Nakayoshi :)<br />Praktycznie co sezon znajdzie się animu dla nastolatek, ale faktycznie nie tak dużo. Może dlatego, że dziewczynki muszą chodzić do szkoły i odrabiać lekcje, a nie ślęczeć do nocy, jak trzydziestoletni bezrobotni widzowie haremówek :)<br />Anonimie przede mną: o tym, czy coś jest shoujo, shounenem, seinenem czy josei decyduje magazyn, w jakim ukazywała/ ukazuje się manga. Magazyny są skierowane do konkretnych grup wiekowo-płciowych, a to, że czasem Kuroshit ukaże się w tym dla chłopców, to, cóż, zdarza się. Te cztery określenia to nie są gatunki, a właśnie grupa docelowa. <br />Co do samego Ao Haru Ride, miałam się za to nie brać, ale pozytywne wrażenia innych ciągle do mnie dochodzą, więc może jednak spróbuję...SStefaniahttps://www.blogger.com/profile/08203129398052466764noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3395105012358525034.post-66914961655450477342014-07-18T15:37:09.515+02:002014-07-18T15:37:09.515+02:00Od zimy 2011/2012 w każdym sezonie było jakieś sho...Od zimy 2011/2012 w każdym sezonie było jakieś shoujo, aczkolwiek spora część to były adaptacje otomege. Shoujo nie jest rzadkie, ale często się pomija, bo już sama super-różowa okładka odrzuca bardziej niż najbardziej stereotypowy shounen. Klasyfikacje są faktycznie robione po magazynie i to prawdopodobnie jest największy ból, bo naprawdę w Nozaki-kun musiałoby być zero romansu dalej, żebym uznał to bardziej za shounena niż shoujo (szczególnie biorąc pod uwagę projekt postaci).<br />Toradora jest w stosunkowo niskim stopniu haremówką jednak (gdzie Nozakiego bym władował na obecną chwilę bardziej do reverse-haremu) i w większości przypadków przy Toradorze pomijają klasyfikacje (anidb nie ma, a jedna strona ma seinena, ku któremu bym się bardziej skłaniał). <br />Natomiast co do 'cute girls doing cute things'... NAPRAWDĘ ? Gdzie to byś zakwalifikował ? Do shoujo ? Ty naprawdę sądzisz, że ktoś poza zepsutymi i zboczonymi facetami to ogląda ? :P<br />Tak trochę bardziej serio. Shounen to nie może być, bo młodzi chłopcy nie patrzą na słodkie dziewczynki robiące słodkie rzeczy - to mało męskie. Mogłoby to ostatecznie wpaść w shoujo... ale serie tego typu, które wpadają w shoujo są 'troszkę' inne. Nie czarujmy się, anime takie jak Gochiusa, czy NNB zostały przygotowane z myślą o męskiej części widowni (mówię całkiem serio).Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3395105012358525034.post-48360730727027075462014-07-18T13:44:08.303+02:002014-07-18T13:44:08.303+02:00Z tym każdym to bym nie przesadzał jednak, ale fak...Z tym każdym to bym nie przesadzał jednak, ale fakt faktem pojawia się to częściej niż yaoi.... Jak idzie w odcinkach to zapewne klasyfikują po nalepce na magazynie, w którym się pojawiało. Jak dla mnie Nozaki-kun jakoś mocno sie nie wyłamuje, to jednak bardziej komedia. Toradora! też jest shonenem, już bardziej dziwi mnie czemu większość cute girls doing cute things to seinenKamilhttps://www.blogger.com/profile/09922660566449514855noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3395105012358525034.post-37394290555543470922014-07-18T11:35:58.414+02:002014-07-18T11:35:58.414+02:00A nie, wybacz. Pomińmy jednak josei, bo najwyraźni...A nie, wybacz. Pomińmy jednak josei, bo najwyraźniej moja pamięć płata mi figle i wydawało mi się, że gdzieś (anidb), kiedyś, ktoś wcisnął, że Honey and Clover to seinen (ja bym to pod josei podpisał, co zresztą anidb potwierdza jednak). My bad.Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-3395105012358525034.post-41749123173385503872014-07-18T11:27:24.641+02:002014-07-18T11:27:24.641+02:00Jeśli mówimy o typowym shoujo-romansie na podstawi...Jeśli mówimy o typowym shoujo-romansie na podstawie mangi, to fakt, nie są one aż tak częste (bardzo rzadkie znowu też nie). Jeśli o samym shoujo... no to podejrzewam, że w każdym sezonie znajdziesz co najmniej jeden tytuł. Aczkolwiek... ja nie jestem nawet zbytnio w stanie zrozumieć na zasadzie jakich kryteriów coś jest shoujo, a coś jest shounenem (nawet nie będę wspominał o josei). Stwierdzenie np. jakim cudem Nozaki-kun dostało nalepkę shounena jest ponad moje siły.<br />Co do samego Ao Haru Ride: chyba nawet spróbuję. O ile moje relacje z romansami shoujo są mocno hit-or-miss, o tyle nie jestem na tyle uprzedzony, żeby nie spróbować.Anonymousnoreply@blogger.com