Oprócz podstawy z legendy mamy odrobinkę zmian - zwierzaki towarzyszące Momoko są boskimi istotami, demony nie tylko grabią wieśniaków ale szukają magicznej brzoskwini no i mamy oddział wojowniczek z nieba wysłany aby im przeszkodzić. Co zauważalne im potężniejsza wojowniczka dobra tym też wyraźniejsze jej atrybuty, a pokazana w endingu (to chyba będzie opening) zua dziewczyna eksponuje głównie pupę, szkoda, ze jest tylko jedna...
Jest sporo walki, duuużo biustów i sekwencja przemiany milionkroć lepsza niż w nowych Sailorkach...
Bo Momoko może zrobić fuzję z jednym ze swoich zwierzaków, zmienia wtedy broń i zyskuje większy pałer!
Aktorsko jest solidnie, głosy pasują do postaci, nikt się jakoś nie wybija. Graficznie solidne stany średnie, nawet górne, postać bossa odcinka wygląda całkiem przyjemnie, podobnie Momoko, zwierzaki już kapkę średnio. Piosenka jest sympatyczna, reszta soundtracku dobrze dobrana
Bo Momoko może zrobić fuzję z jednym ze swoich zwierzaków, zmienia wtedy broń i zyskuje większy pałer!
Aktorsko jest solidnie, głosy pasują do postaci, nikt się jakoś nie wybija. Graficznie solidne stany średnie, nawet górne, postać bossa odcinka wygląda całkiem przyjemnie, podobnie Momoko, zwierzaki już kapkę średnio. Piosenka jest sympatyczna, reszta soundtracku dobrze dobrana
Podsumowując - całkiem znośny cyckowy akcyjniak w którym chodzi głównie o walki i pokazywanie coraz potężniejszych biustów ciosów. Nie polecam bo nie ma za co. Nie odradzam, bo wiem że są ludzie lubiący takie serie i sam przy niektórych dobrze sie bawię.
postać bossa odcinka wygląda całkiem przyjemnie (...)zwierzaki już kapkę średnio
OdpowiedzUsuńAle masz w nos! Upodobnienie Sarugami do Sun Wukonga i Inugami do Amaterasu trzyma mnie przy tej serii bardziej, niż te poparzone cycki odpychają!
Inugami jest jeszcze spoko, Sarugami jakoś średnio mi leży, ale bażant to tragedia. Chyba wina kolorów głównie...
Usuń