Jest zabawnie, jest uroczo, tylko czemu mam nieodparte wrażenie że pierwowzór był yonkomą a studio w ostatniej chwili postanowiło robić długie odcinki a nie kilka sezonów krótkometrażówki?
Może dlatego, że na odcinek składa sie 5 albo 6 historii, raczej luźno związanych.
W głownych rolach Daisuke Ono (znowu, dopiero co Barakamon się skończył, szczerze wolałbym, jednak wiecej Barakamona) i Ryou Hirohashi. Reżyseruje pan od Working!!
Jest przyjemnie, zabawnie, ale troche za duze przeskoki w jednym odcinku ciut męczyły, mogli pójść w krótsze. No i miałem koszmarne desynchro dźwięku z obrazem, ale obstawiam winę odtwarzacza/ripu. Jako lekka, szalona komedyjka wchodzi całkiem przyjemnie.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Będzie mi miło jak coś od siebie napiszesz ;)