Pokazywanie postów oznaczonych etykietą gore. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą gore. Pokaż wszystkie posty

poniedziałek, 11 stycznia 2016

VNkowe Święta #2 - Saya no Uta

No to pora na kolejny wpis. Tym razem klasyk, o którym przynajmniej słyszeliście. (no chyba że chińskie gry w czytanie tekstu nikogo xD)

Wydana w 2003 Pieśń Sayi to dość sympatyczny horror autorstwa nikogo innego jak Urobutchera.

Całość jest w pełni udźwiękowiona i dość specyficzna. Większość tego co widać na ekranie to intensywne gore, bardzo dużo gore, ale da się je schować. Żeby nie było że nie ostrzegałem



niedziela, 6 lipca 2014

Tokyo Ghoul - pierwsze wrażenia

Są takie serie, z którymi nie wiadomo co zrobić, bo balansują na tej cienkiej linii między totalnym dnem a pewnym poziomem geniuszu. Zapewne przesadzam, ale tu boję się wpaść w pułapkę. Zwłaszcza że wita nas duuużo gore, dużo. A dlaczego jeszcze? O tym dalej.