Pokazywanie postów oznaczonych etykietą w kinie. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą w kinie. Pokaż wszystkie posty

wtorek, 19 maja 2015

Sword of the Stranger czyli dzieciak, ronin i pieseł

Film na który trafiłem w sumie przypadkiem, ot jakiś kawałek soundtracku mignął mi na tubie w podobnych do czegoś czego akurat słuchałem, muzyka byłą dobra, promocyjna grafika zaciekawiła i stwierdziłem, ze poszukam z czego to. Tak też trafiłem na Stranger: Mukoh Hadan, pełnometrażowy film z 2007 roku, wyprodukowany przez Bones i Bandai Entertainment.



sobota, 5 lipca 2014

Beyond the Clouds, czyli pierwsze zetknięcie moje z Makoto Shinkaiem

Jakiś czas temu stwierdziłem, że w końcu może tknę coś pana Shinkaia, bo słyszałem sporo skrajnych opinii, niewiele pozytywnych. Zabrałem się przeto za chyba najstarszy jego film Beyond the Clouds/The Place Promised in our early days czy jakoś tak, w internetach funkcjonuje chyba pod 4 alternatywnymi tytułami.
Wziąłem się za niego, bo podobno jest jedynym, który ma fabułę (zasłyszane), więc uznałem, ze zerknę jak to z tym jest. Jest całkiem całkiem.



piątek, 7 lutego 2014

Grobowiec Świetlików

Jak niektórzy z was wiedzą, a niektórzy zapewne nie, 24 I 2014 miał premierę kinową "Grobowiec Świetlików" (Hotaru no Haka). Film, było nie było, z roku 1988. To nadal mniej czekania niż na 101 Dalmatyńczyków.



Zdarzyło mu się za to kilka razy pojawić w telewizji, sam pamiętam jak się na niego przypadkiem natknąłem. I łącznie z wyglądem dwójki głównych bohaterów, było to niestety jedyne co dobrze pamiętałem, ale cóż, było to co najmniej 10 lat temu.  W każdym razie postanowiłem sobie go odświeżyć i skorzystać z jednej z tych nielicznych okazji by obejrzeć anime na dużym ekranie.
Z dużym to może nie przesadzajmy, ale w końcu dystrybucją zajmuje się firma obstawiająca głównie kina studyjne, więc nie ma się co dziwić.

Graficznie całość praktycznie się nie zestarzała, ale być może to urok tego łatwo rozpoznawalnego stylu Studia Ghibli, chyba tylko w ich filmach współcześnie trafia się jeszcze taka kreska.
W każdym razie syci oko, zwłaszcza całkiem szczegółowymi krajobrazami.

Fabularnie jest dość ciężko. Mamy do czynienia z dramatem wojennym, którego bohaterami jest para dzieci. Seita i Setsuko tracą podczas nalotu dom, potem muszą tułać się u ciotki. Nie jest to historia łatwa ani przyjemna, ale na pewno godna uwagi, przede wszystkim ze względu na spojrzenie tej drugiej strony i perspektywę.dzieci.

Jeśli wam się uda, to warto zobaczyć ten film na dużym ekranie, niektóre kina jeszcze przez kilka dni będą go grały. Szczerze polecam.