Wiecie albo i nie (z trójki czytających tego bloga to może jedna osoba wie), ale mocno fanowałem Madazumo Naki Kaikau (The Legend of Koizumi), do którego podszedłem po zobaczeniu jednej ze stron na 4chanie (duuuży spoiler). I trochę się wtedy zainteresowałem mahjongiem, nie na tyle żeby znać zasady, ale tka +/- ogarniać. O Koizumim może coś więcej kiedyś napiszę, na początek polecam zerknięcie na OVA (kiedyś były na yt), czemu o nim wspominam? Bo pod względem prowadzenia akcji Saki jest baaaardzo podobne. Zamiast możnych tego świata mamy licealistki, które przez 90% czasu gdy nie grają lecą na siebie, i mamy power levele i specjalne moce w dzikich ilościach, a i fanserwis.