czwartek, 17 lipca 2014

Futsuu no Joshikousei ga [Locodol] Yatte Mita - pierwsze wrażenia

Seria o idolkach. Lokalnych idolkach. W dodatku bardzo początkujących. Manga już trochę ma, ale chyba ktoś poczuł klimat po Wake Up, Girls i Love Live!




Nanako bardzo chciałaby wybrać się z koleżankami na otwarcie miejskiego basenu, ale nie am kostiumu, rodzice nie mają piniędzy, więc szuka pracy, ale też nie bardzo może znaleźć, a czasu mało... I tu pojawia się wujek, urzędnik miejscowego magistratu próbujący robić interesy życia, które oczywiście są koszmarnymi niewypałami. Ostatnim była galaretka, cały zapas wcisnął siostrze... Proponuje naszej bohaterce szybki zarobek, akurat 2000 jenów na nowy kostium. Pracą okazuje się występ jako idolka na otwarciu basenu...
Szczęśliwie oprócz Nanako jest Yukari, nieco bardziej doświadczona dziewczyna. Dużo sitcomowych gagów i na koniec wszyscy śpiewają piosenkę promującą miasto xD
Innymi słowy fabuła jest pretekstowa, bardzo.


Oprawa graficzna raczej tania, momentami trochę pustawo. Muzyka też nie porywa, chociaż piosenka miasta nawet jest przyjemna.
Reżyseruje pan(i) mający na koncie Kiss x Sis i kilka innych serii (romanse, ecchi haremówki), w głównych rolach Miku Itou (jej pierwsza główna rola, 4 w ogóle) i Sachika Misawa (Accel World, w tym sezonie ma kilka ról drugoplanowych, np w Aldnoah.Zero). Całkiem nieźle śpiewają.
Ogólnie niczym ta seria nie porywa, niczym za bardzo się nie wyróżnia, poza tematyką w obecnym sezonie. Jak dla mnie raczej szkoda czasu.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Będzie mi miło jak coś od siebie napiszesz ;)